Upcykling - coś z niczego - jak zbudowałam zagłówek zagłówek z płyty wiórowej W składziku od dłuższego czasu podpierały ścianę płyty wiórowe - niegdyś były to podstawy łóżek. Przyszedł czas na jedną z nich. 5 cięć piłą i mamy elementy składowe wezgłowie i dwie półeczki na telefon. Lampki z TK Maxa kurzyły się od roku i na nie przyszedł czas. Ze zlewek farby akrylowej i starych akwareli uzyskałam pożądany kolor. Po pomalowaniu by uwidocznić strukturę płyty przeszlifowałam całość. Płytę przymocowałam do stelażu łóżka (który znajdziecie tutaj ). Z przedmiotów niechcianych mam zagłówek.
nowe - drugie życie starych mebli