Od dłuższego czasu zastanawia mnie pewien fenomen, szybkich, nie użytkowych a efektownych realizacji, atakują mnie one z różnych stron: Internet (Facebook, Instagram, Strony WWW itp.) Telewizja w tym Programy śniadaniowe, Prasa. Łatwe, proste i przyjemne DIY.
Zastanawiam się, gdzie w tym gąszczu mazania pędzlem na biało jest prawdziwa praca, wiedza, warsztat, autorskie pomysły, uszanowanie do historii mebli i materiału z jakiego zostały wykonane. Wszechobecne oponie zerwij/zniszcz i zrób od nowa. A przecież ideą renowacji jest naprawa, poszanowanie historii i lat zapisanych w rysach na meblach.
Może moje podejście jest archaiczne, ale ja nie staram się na siłę stylizować mebli, także nie jestem purystą i jestem za nadawaniem współczesnego charakteru niejednokrotnie przestarzałym i niefunkcjonalnym meblom. Sądzę także, że czasem trzeba przeprowadzić chłonną kalkulację czy dana rzecz jest warta renowacji, naprawy, powierzenia jej czasu.
Z drugiej strony "Wolność Tomku w swoim domku".
Jednak dla mnie podstawą jest wiedza i szacunek. Kocham drewno, Kocham beton i Kocham stal, Kocham czystą formę, Kocham dobre wzornictwo.
W wyborach swych i realizacjach czasem się mylę, ale każda pomyłka uczy mnie w którą stronę mam iść.
PS Dziękuję za mądre książki mojego Taty, jak i jego podejście na napraw i budowy nowych rzeczy.
A to nieliczne z książek z mojego dziecięctwa z których korzystam po dziś dzień
- Lubię majsterkować. Adam Słodowy;
- Zrób to sam. Tadeusz Rathman;
- Poradnik majstra budowlanego. Arkady
Komentarze
Prześlij komentarz
Miło mi, że przeczytałeś ten wpis. Zapraszam na kontaktu.