Przejdź do głównej zawartości

O szafce PRL i o życiu wspólcześnie

Czasem zastanawiam się czy to wszystko ma sens, moja praca, moje hobby i pasja w jednym czyli praca przy meblach i z meblami.
Ilość kurzu, brudu i chemikali wdychanych przy każdej realizacji, ilość zdartej skóry przy szfiowaniu nie poprawiają mojego komfortu i nastawienia.
Rozterki czy droga, którą obrałam będzię przynosiła profity finansowe czy tylko nakłady?
Jedno czego jestem pewna to mojej wizji i kreatywności i pracowitości, nie chodzę utartą drogą pomysłów innych, nie skracam i nie ułatwiam pracy przy odnawianiu mebli.
Ale jest wątpliowość czy moją wizja otaczającego świata spodoba się innym, czy będą na nią chętni?
Z pełną głową rozterek ukończyłam szafeczkę.

Etapy pracy odnowianie szafki:
  • usunięcie farby flatowej z blatu - ktoś już wcześniej przy moim mebelku kombinował - skrobak
  • usunięcie lakieru ze ścian bocznych szafki - skrobak
  • przeszliwanie całości
  • odnowienie frontów - ODNAWIACZ LAKIERU STRAWAX
  • wyklejenie wzoru - taśma maskująca
  • pomawolanie frabą akrylową - kolor uzyskany przez zmiesznie bazy z czarnym barwnikiem
  • zabezpiczenie całej szafki woskiem bezbarwnym

Komentarze

Mogą Cię także zaintersować

Nie maluje mebli na biało

Tym razem na mój warsztat trafiła komoda - pomocnik PRL

Meble lakierowane na wysoki połysk odnawienie, czyszczenie, nowy styl